Caffe Sabat

Od godz. 15.00 zaprosiliśmy do Strefy Piękna. Tam panie korzystały z porad dietetycznych pani Magdy Wojciechowskiej i porad kosmetycznych pani z salonu "Orchidea". Pani Beata Spychała tworzyła paniom fryzury marzeń, a Jolanta Skałecka udzielała zainteresowanym porad z zakresu położnictwa. Dużym zainteresowaniem cieszył się kącik pań z Krzyskiego Stowarzyszenia Amazonki. Swoją wizję kobiety przedstawili autorzy wystawy pt. "Piękno, siła, ekstaza" - Danuta Kruger i Robert Berlin.

O godz. 17.00 sala widowiskowa wypełniła się w oczekiwaniu na koncert. Publicznośc nie zawiodła się. Prowadzącymi byli Katarzyna Mazur-Kina i Łukasz Bagrowski, którzy stworzyli atmosferę paryskiej kawiarni, czyli tytułowe Caffe Sabat. Para prowadziła zabawny, lekki i inteligentny dialog, wywołując sympatię i śmiech widzów. W prowadzeniu "szalonego interesu" pomagał im kelner, pan Ryszard Szydełko, którego skądinąd najbardziej interesowała zawartość butelek. Przez kafejkę przewijało się mnóstwo interesujących postaci. Pięknie zaprezentowała się utalentowana 8-letnia Madzia Pyrz oraz członkowie zespołu Och Karol w składzie: Piotr Heyer, Marek i Mateusz Sikora, Joanna Wójtowicz, Mariusz Myśliwiec. Furorę zrobiły członkinie Warsztatów Terapii Zajęciowej w Trzciance w układzie tanecznym, podobnie jak młode tancerki ze Szkoły Tańca Astra Luna. Potencjał aktorski i zacięcie kabaretowe wykazali młodzi ludzie: Bartosz Szczudło i Ireneusz Woźniak.  Scenki z ich udziałem,"złośliwie" komentowane przez właścicieli Sabatu,  wywołały salwy śmiechu. Największą furorę zrobił zespół Ciała Pedagogiczne, do którego oprócz prowadzących konferansjerkę dołączyły panie Karolina Fiszer i Katarzyna Studniarek. W pamięci na długo zostanie interpretacja utworów w wykonaniu pani Kasi: piosenka porzuconej z repertuaru Joanny Kołaczkowskiej i niezwykła kreacja "Kończyny Wurst". Ten, pod każdym względem niezapomniany, niezwykły koncert zakończył się finałowym odśpiewaniem "za zdrowie pań" i długą owacją na stojąco.